Robert Róg
Jest instruktorem narciarstwa PZN, instruktorem narciarstwa wysokogórskiego PZA, instruktorem ratownictwa GOPR, przewodnikiem sudeckim PTTK, międzynarodowym przewodnikiem UIMLA.
Ma już za sobą ponad 45 sezonów narciarskich, a ponad 25 lat pracuje jako instruktor narciarstwa. Najczęściej skituruje i szkoli w naszych i czeskich Karkonoszach. Ma też ulubione miejsca w słowackich Tatrach i w Alpach, do których prawie co roku powraca z grupami szkoleniowymi.
W wolnych chwilach najchętniej też wybiera skitury. Jedna z najciekawszych tur, jaką zrobił, to Italian High Level Route, przejście Zermatt-Zermatt ale po włoskiej stronie. Przy tej okazji wszedł na 10 czterotysięczników: Breithorn-dwa wierzchołki, Roccia Nera, Castor, Punta Felik, Balmenhorn, Piramide Vincent, Ludwigshohe, Parotspitse, Corno Nero, Zumsteinspitze, Punta Gnifetti. Z ośmiu z nich zjechał na nartach. Trasa ta zaliczana jest do najpoważniejszych skialpinistycznych dróg w Alpach. Zrobiła na nim większe wrażenie niż słynna Haute Route (Chamonix-Zermatt), którą również przeszedł samodzielnie w małym zespole.
Czasem w wysokie góry nie zabiera nart. Tak było w czasie wyprawy w 2008 roku w Pamir Zachodni (Tadżykistan). W stylu alpejskim wszedł na Pik E. Korżeniewskiej (7105 m n.p.m.) oraz Pik Ismaila Somoniego (d. Pik Kommunizma, 7495 m n.p.m.).
Bardzo ciekawym doświadczeniem był udział w kilkuosobowej zimowej wyprawie w styczniu i lutym 2014 na Noszak (7492m n.p.m.) w Hindukuszu w Afganistanie. Chociaż nie udało się powtórzyć pierwszego zimowego (polskiego) wejścia na tę górę, to działanie w zimowych warunkach w wysokich górach dało wiele satysfakcji.
Latem 2016 również w afgańskim Hindukuszu stanął wraz z zespołem na szczycie Kohe Tez (7015 m) – byliśmy tam pierwszą wyprawą od niemal 40 lat.
W BluEmu jego specjalnością są wyprawy w Alpy oraz szkolenia lawinowe.