W tym roku Aconcagua nie była dla nas łaskawa. W dole zafundowała nam męczące upały, zaś gdy byliśmy w najwyższych obozach i za ciepłą pogodę bylibyśmy jej bardzo wdzięczni, smagała nas mroźnym wiatrem. I choć cała grupa dzielnie zmagała się zarówno z surowymi warunkami jak i z własnymi słabościami, to jednak nie dane nam było doświadczyć radości na szczycie. Wobec trudnych warunków pogodowych nie było innego wyjścia jak po osiągnięciu ok. 6000 metrów n.p.m. zawrócić. Gratulacje dla wszystkich uczestniczek i uczestnika za twardą walkę.

A na Aconcaguę wrócimy za rok. Może wtedy będzie nam bardziej przychylna.

Zapraszamy do obejrzenia w galerii zdjęć autorstwa prowadzącej wyprawę Oli Dzik.